poniedziałek, 6 października 2008

Mamona a sprawa bibliotek

Szanowni Państwo,

Jest w Europie taki kraj, w stolicy którego kamera internetowa skierowana jest na budynek Biblioteki Narodowej

http://21.by/webcam

lub w wersji świątecznej



niektóre domy wyglądają tam tak:



albo tak



a sklepy objazdowe tak:



Tylko dlaczego na banknocie o nominale 100 umieścili Teatr Narodowy, a nie BN?

Mimo wszystko warto, trochę inny świat prawie w środku Europy.

3 komentarze:

Kapciusiowy Kapturek pisze...

Ale czad - Mińsk on-line!:P Czuję, że obserwowanie białoruskiej biblioteki stanie się moja ulubioną rozrywką!;D


Generalnie PI I to fajne zajęcia, wnoszące tak wiele do naszej zwykłej, szarej egzystencji - pozwalają się zrelaksować (Zbyszek Nowak, yeah;D), pokazują nowe rozrywki (BN w Mińsku, katalogowanie)... a nawet mogą okazać się lekarstwem na bezsenność (akcja "Cała Polska czyta studentom normy przed snem":P).

Jakub pisze...

Wkrótce obserwowanie każdej biblioteki stanie się Twoją ulubioną rozrywką. Ba, jedyną rozrywką, oprócz opisywania wydawnictw wszelkich zbiorowych i ciągłych, a każda niepoprawnie wypełniona karta tytułowa będzie kojarzyć Ci się z katorgą, płaczem i zgrzytaniem zębów (które skądinąd przydadzą się do ostrzenia ołówków tudzież pozbawiania skuwek długopisów, któremi wkrótce będziecie wypełniać rzeki kartek przykładowymi opisami bibliotecznymi tychże niepoprawnie opisanych ksiąg, książek, broszur i wydawnictw ciągłych zbiorowych); a Pan Doktor w znoju, trudzie i ciasnocie sal IINiSB będzie sprawdzał i poprawiał Wasze błędy, których z czasem będzie coraz mniej, a Wy z coraz większą radością i bezbłędnością (ku uciesze Wykładowcy) tworzyć je będziecie i Opis Formalny Waszym przyjacielem będzie.

Kapciusiowy Kapturek pisze...

Ależ obserwowanie wszelakich bibliotek jest od dawna moja pasją! No i na ogół na obserwowaniu się kończy, bo wolę uważać na krwiożerczych bibliotekarzy czyhających na biednych ludzi, którzy z powodu wieeelu życiowych przeszkód, nie zdołali oddać książki na czas...;p


A w ogóle to a propos Mińska (bo mi się myślało, myślało, aż w końcu zapomniało przy poprzednim poście): polecam uważne obserwowanie widoku z tej kamerki (24h/dobę najlepiej), bo na Białorusi są latające świstaki (może jakiś przeleci akurat;p) - więc kto nigdy owego nie widział, ma teraz szansę!;D