niedziela, 23 listopada 2008

Pięciolinia i inne nielinearności a sprawa ISBD

Pozostajemy w temacie: muzyka w bibliotece, czyli jak fantazja kieruje użytkownikiem, bibliotekarzem/karką, artystą, żartownisiem itp., itd. w strony całkiem niespodziewane.



Są też na inny temat: http://www.prangstgrup.com/index_1000.html


Można w zupełnie innym stylu:



Jak tu wierzyć stereotypom;-P

Nieodzowne Ps. 01
Czy ktoś z Państwa TO oglądał? Ja niestety nie.

Jeszcze bardziej nieodzowne Ps. 01.2
Na dokładkę tekst "Sweet Librarian" nowojorskiej zdaje się grupy Railroad Jerk zaczerpnięty z pewnego blogu.

Swee-eeeet librarian
What good books can you recommend?
Swee-eeeet librarian
Do you think that we could still be friends?

After everything that we've been through
Your books on time and mine overdue
I can't help it if I have a cough
What days do you have off?

Swee-eeeet librarian
Four more days until the weekend
I-hiiiigh have been
Thinkin that we could still be friends

Is this reference or a circulating?
Would you like to go rollerblading?
I can't help it if I have a cough
What days do you have off?

Sweeeeeet librarian
Sweeeeeet librarian
Sweeeeeet librarian
What good books can yooouuuu recommend?

Nie znalazłem wykonania całości, tylko legalne 30 sekundowe próbki. Ma ktoś więcej?

1 komentarz:

Kapciusiowy Kapturek pisze...

Biblioteczny musical mnie rozwalił...;D *śmieje się histerycznie, po czym umiera*


Napisałabym coś więcej, ale mój mózg prawdopodobnie został w autobusie (kocham nagle hamujących kierowców, dzięki którym można zostać przywalonym na podłodze, przez kilkanaście ciał)...