wtorek, 20 stycznia 2009

I nie ma już nic... i "nie bedzie niczego" ;-P

"Odstawiając na półkę tom, tak ciężki, że musiałem przytrzymać go obiema rękami, pomyślałem, że nasza wiedza o Solaris wypełniająca biblioteki jest bezużytecznym balastem i trzęsawiskiem faktów i znajdujemy się w takim samym miejscu, w którym poczęto ją gromadzić przed siedemdziesięciu ośmiu laty, a właściwie sytuacja jest o wiele gorsza, ponieważ cały trud tych lat okazał się daremny."
S.L. "S"



Dobranoc Państwu

1 komentarz:

Just. indeed. pisze...

Nie tak, nie tak, nie tak! Panie Doktorze....
Czyżby to znaczyło, że cała wiedza gromadzona w bibliotekach, zawarta w publikacjach tak naprawdę może zdać się na nic? Może to tylko złudzenie, że odkrywamy coś nowego, że się poruszamy w świecie nauki, a tak naprawdę nie robimy żadnego kroku?

Pesymistycznie jakoś i smutno się zrobiło...