Bibliotekarze, a właściwie bibliotekarki ćwiczą się też w innych umiejętnościach. Czy dodają im one powabu, pokuśności? Pewnie rzecz gustu. Gibkości i radości życia dodają bez wątpienia. Nas cieszy, że możemy dorzucić kolejne oblicze bibliotek do pracowicie budowanego wizerunku.
Wizerunek nabiera koloru. Kolorów nabierają również ciała bibliotekarek i bibliotekarzy. Czekam, kiedy napotkam modyfikowanych bibliotekarzy w osiedlowej bibliotece publicznej.BUW też może być. Póki co natykam się w necie. W każdym razie wszelkie donosy o wyglądach niekonwencjonalnych w bibliotekach mile widziane. Jakieś zgłoszenia?
Przykład 01
Przykład 02
Przykład 03
Przykład jeszcze jeden
Przykład dze best of
Na deser dorzucę obrazek znaleziony na www.flickr.com, bo jakże tak bez obrazków.

1 komentarz:
Wytatuowani bibliotekarze??? Nie trzeba szukać daleko... W wypożyczalni BUWu dwie bibliotekarki ;-)
Prześlij komentarz