Nekrologi należą do druków ulotnych, mieszczą się czasami w działach DŻSów i bywa, że trafi się na bibliotekę, która je gromadzi. Nie znalazłem jeszcze książnicy, która zbierałaby nagrobki. Może jest, ale gdzie?
Przetfurnia po raz kolejny łamie konwenanse, ma w swych zbiorach nagrobek. Znów w sukurs przyszedł niezastąpiony ob. J. Tuwim:
Ps.
... czyli:
wie kto
skąd to?
czwartek, 13 listopada 2008
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
8 komentarzy:
Czyżby stąd?
Co do nagrobków i spraw z tym związanych... dzisiaj w metrze zobaczyłam plakat reklamowy pewnej apteki, którego treść brzmiała:
"Wygraj darmowe mini leczenie, wesele, pogrzeb".
Zaintrygowana opisem, weszłam na stronę z regulaminem konkursu i okazało się, że jedną z głównych nagród jest bon do zakładu pogrzebowego - do wykorzystania do końca 2009 r. i to na dodatek imienny!;p
Nie ma to jak dobra reklama apteki...;]
Czyżby: "W kabarecie ale nie tylko : (skecze, parodie, fraszki, humoreski, żarty, aforyzmy)" ( http://www.worldcat.org/search?q=W+kabarecie+ale+nie+tylko+&qt=notfound_page&search=Search )? ;>
Pff! Ubiegłaś mnie dosłownie o sekundę! :P
Ej, chyba wezmę udział w tym konkursie aptecznym. :P
A ja się zachwycam korektą - pięknie! ;)
"stąd" nie czytałem. Kolejna lektura do nadrobienia;) Czyli nagrobek ma inne źródło. Baaardzo interesujące źródło:))) Jest w nim wiele atrakcyjnych tekstów.
Wątek funeralny pojawi się jeszcze w blogu, właśnie w kontekście promocji. Będzie m.in. mydełko w kształcie trumny dla zainteresowanych. Jakoś dziwnie kojarzy się z Instytutem Anatomicznym profesora Spannera brrr. Na szczęście to wątek marginalny.
A może z "Pegaza Dębu" ?
Przepraszam, oczywiście nie z "Pegaza...", ale z "Cicer cum caule czyli Groch z Kapustą".
Prześlij komentarz