Wprawdzie 80 urodzin Biblioteki Narodowej nie obchodziliśmy, ale i tak pamiętaliśmy o nich.
Niestety trochę nam się zapomniało o 80 urodzinach Myszki Miki. Na szczęście są tacy, którzy przypomnieli. TO DZIŚ!
Wszystkim Myszom, zwłaszcza tym bibliotecznym ślemy przetfurniowy uśmiech. Ot on:
;-)))
wtorek, 18 listopada 2008
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
2 komentarze:
Ojoj... jaki słodki kiciulek!;D
Koteczki są cudowne - nie wyobrażam sobie życia bez nich!;D
A Myszce Miki życzę wszystkiego najlepszego! Chociaż zawsze wolałam Kaczora Donalda...;]
to kicia, słodka acz zadziorna;-)
Prześlij komentarz